Archiwum 04 listopada 2002


lis 04 2002 fizyka-moja zmora...
Komentarze: 4

Godzine temu siedzialam sama z pania w klasie (bylo niebezpiecznie...) i pisalam beznadziejny sprawdzian z indukji. Co to wogole za temacior? z kosmosu czy co? jakas indukcja poj... ale nic. bez komentarza. oczywiscie sie uczylam ale wiecie...nie ma to jak trema! i Q... wszystko pozapominalam oczywiscie no ale git. pocieszeniem moze byc to, ze upieklo mi sie znowu z biologii hehehe, bo babka pojechala na wycieczke no i juz drugi tydzien nie mozemy napisac kartkowy, hyhy. nie wspominajac juz o tym ze za tydzien jest swieto hahahahahaahahhaahha, ale jazda, hehe. ale spoxik...

a_n_i_u_l_e_q : :