paź 19 2002

Od nowa...


Komentarze: 3

Dzisiaj zaczynam wszystko od nowa..tzn.pomagam komus zaczac wszystko od nowa.Dlaczego tak musi byc? Bo to moj obowiazek. Przez ostatni dzien zrozumialam tyle , ile nie moglam zrozumiec przez wiele lat mojej przyjazni z ta osoba.Teraz juz wiem pewne rzeczy, i ciesze sie ze do tego doszlo.Bardzo sie ciesze!Wcxoraj zostalam zorderczo zraniona..nie wiem czemu..czemu od przyjaciela???To bylo dziwne.Bardzo to przezylam.Nigdy bym sie nie spodziewala tego po tej osobie.To bylo straszne.Ale wytrwalam do konca.Wysluchalam jej do konca i jestem z teog zadowolona.Wyciagnelam z teog pozytywne wnioski.A tka na marginesie to teraz juz wiem jaka ta osoba naprawde jest.Kim jest.Co naprawde czuje.Wreszcie to pokazala na co ja stac!Czekalam na to.I wreszcie mnie zranila,mozna tak poweidizec...wreszcie wyrazila swoje uczucia.Zgnoila mnie przed wszystkimi, ale to nic.Nie martwie sie tym.Poznalam ja jaka jest naprawde, ale nie chce sie wypowiadac..Pomoge jej chocby nie wem co mnie mialo powstrzymac!!!!!

   <---  Takie jest zycie = przyjaciolom sie wszystko wybacza  --->  

 

a_n_i_u_l_e_q : :
06 listopada 2002, 22:05
ja sie jeszcze nigdy nie zawiodlam na przyjacielu,ale wydaje mi sie,ze dajac mu druga szanse postepujemy tak jak nalezy...Jesli on jej nie bedzie potrafil wykorzystac,to tylko jego strata...
alicja
19 października 2002, 11:17
jakie to straszne!!zaraz sie rozrycze!!ale z ciebie samarytnka!!jak dorosne to chce byc taka jak ty!!hahahahaha
wiesz kto
19 października 2002, 10:53
wybacz mi: pierdolisz dziewczyno! chcialam ci pokazac jaka jestem naprawde i ci pokazalam, i nie musisz mi pomagac.jezeli wiesz kim jestem, jezeli wiesz co czuje i jakie sa moje uczucia ale nie chcesz sie wypowiadac tzn ze sadzisz o mnie ze jestem negatywna.zreszta tak jak ci mowilam juz wczesniej.wali mnie to.nie musisz mi pomagac bo ze mna nie jest zle.pokazalam ci tylko co czuje.dobra no comments nie mam ochoty znowu sie klocic.nie mam pytan.aha-i nie rob z siebie ofiary ok ?

Dodaj komentarz