gru 08 2002

nowy dzień


Komentarze: 4

Wole klamstwo od prawdy, 
bo mam dosc gadania
o protezach, nowotworach,
zlej pogodzie, koncu swiata
Wole gdy lepkie dlonie wyglaskuja
mi na skorze milosc
Wole gdy na niebie slonce
wolno chowa sie za plaska kreske
horyzontu
a z okien plyna dzwieki przygotowan
do kolacji
Wole gdy rumaki wiatru
niosa malych chlopcow nad brukami
Wole miec otwarte okno celi ciasnej
wyobrazni.

a_n_i_u_l_e_q : :
09 grudnia 2002, 22:08
wolę życie w szcześciu niz w smutku,ale nie zawsze sie da:) A Twoje slowa sa sliczne:)
d-a-f-n-e
09 grudnia 2002, 19:10
twoje czy kogos ? :*
mala-czarna
09 grudnia 2002, 10:28
Przepięknie powiedziane... :))
cytrynka_
08 grudnia 2002, 17:37
Sliczny wiersz..

Dodaj komentarz