Archiwum październik 2002, strona 1


paź 25 2002 KOCHAC...
Komentarze: 1

Trudno jest zyc w nieszczesciu
Kiedy placze sie i szlocha,
Lecz jeszcze trudniej,
Jest zyc bez kogos,
Kogo sie kocha.

a_n_i_u_l_e_q : :
paź 24 2002 Chcialam.
Komentarze: 3

Dzisiaj. Chcialam. Moglam. Byla okazja. Bylam ja. Byl on. Obydwoje. Ciemno. Przyjemnie. Zrobilam to? Nie, nie zrobilam. Dlaczego? Nie wiem. Tak bardzo chcialam. Dlaczego nie? Nie rozumiem sama siebie...Dziwne. Zaluje. Bardzo. Moment byl idealny. Why. Moze jutro. Jest szansa. Jak bedzie tak samo. Pusto. Przyjemnie. Moze. Kto wie. Postaram sie. Obiecuje ze sie postaram. Napewno. Jesli bedzie tylko okazja... :-))

a_n_i_u_l_e_q : :
paź 24 2002 Jezyki obce
Komentarze: 1

Czy twoj ojciec pali fajke? Tak moj ojciec pali fajke. Yes, my father smokes the pipe, powtorz to zdanie, otworzy ci ono okno na swiat. Gdy bedziesz siedzial w barze na Broadwayu, w barze piekniejszym niz oczy szatana, spytaja cie niezawodnie, cyz twoj ojciec pali fajke, wtedy odpowiedz z usmeichem Yes, my father smokes pipe. Widzisz, jak to bedzie cudownie.                                              Andrzej Bursa.

a_n_i_u_l_e_q : :
paź 23 2002 MAYBE
Komentarze: 2

We can only say "Maybe"

Why is he homeless...?

Maybe he can`t find a job...

Maybe his family leaves him alone...

He`s upset...

He spent all night in box carton...

His neighbours are only dark, cold buildings...

Maybe...

 

a_n_i_u_l_e_q : :
paź 23 2002 nie ma szans :-(((
Komentarze: 1

Na nic. Nie ma szans. Nie mozna sie niczego spodziewac. Po nim. Po nich. Po nikim. Niczego. Nigdy. Dlaczego? Tak mialo byc. Widocznie. Nic nie dzieje sie z niczego. Bez powodu. On. Ona. Koniec. To nie ma przyszlosci. Nie wierze. Skonczy sie. Im predzej tym lepiej. Dla mnie. Dla niego. Dla nich. Nie wie co powiedziec? Wstydzi sie. Dzisiaj. Tak bylo. Nie powiedzial. Nic. Jutro. Czas. Ja. On. Dowiem sie. Na pewno. Zobaczycie. A moze mi sie uda? Moze bedzie tak jak sobie wymarzylam? Jak myslicie? Zawsze wszsytkim powtarzam: glowa do gory, uwierz w siebie, bedzie dobrze... A jak to jest w moim przypadku? Mam wierzyc nadal w siebie? Mam wierzyc w to ze bedzie dobrze? Czy to nie sa tylko zludzenia? Czy faktycznie bedzie dobrze? Skad mam to wiedziec? Kto mnie pocieszy? Kto mnie usciska? Kto powie mile slowko? Kto...?    Na nic. Nie ma szans.

a_n_i_u_l_e_q : :